Po długiej nieobecności naznaczonej wizytą
agresywnego rotawirusa, który odebrał mi możliwość i jakąkolwiek ochotę
na wizyty w kuchni - jestem. Rozkręcam się powoli, ale chyba wszystko
wraca do normy... .
Oto proste i pyszne kruche ciasteczka z limonką - mi poprawiły chumor!
Potrzebne:
2 czubate łyżki mąki migdałowej,
3 łyżki maki owsianej,
3 łyżki skrobii ziemniaczanej,
100 g miękkiego masła,
2 żółtka,
3 łyżki ksylitolu,
1/3 łyżeczki soli,
1/2 łyżeczki sody,
skórka otarta z 1 limonki,
sok wyciśnięty z połowy limonki.
Mąkę należy przesiać przez sito (w przypadku migdałowej troche trzeba
się napracować) i połączyć z ksylitolem, solą oraz sodą. Następnie
należy dodać 2 żółtka jaja kurzego, masło i skórkę z limonki i ugnieść
ciasto. Na końcu dodać sok z limonki i jeszcze chwilę ugniatać ( nie za
długo - ciasto powinno być "klejące").
Dalej formujemy kulę i
owijamy w folię spożywczą. Ciasto wkładamy na minimum 1 h do lodówki.
Następnie z ciasta formujemy kulki wielkości małego
orzecha włoskiego i układamy na blasze wyłożonej pergaminem. Przed
włożeniem blachy do piekarnika każdą kulę rozgniatamy (jak zrobiłam to
dłonia). Piekarnik powinien być nagrzany do 180 stopni, wówczas ciastka
pieczemy 10 min.
Pozdrawiam.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz